poniedziałek, 8 lutego 2016

Poradnik traktujący o tym jak zrobić cydr i bałagan za pomocą wiertarki i kawałka płótna. Część I - przygotowanie pulpy w pięciu krokach.

Składniki:

1. Jabłka.

Jabłka musimy pozyskać z jakiegoś źródła, obojętnie jakiego, byle nadawały się do jedzenia tzn. nie mogą być brązowe, zgnite, niesmaczne itd. Nie będę się rozpisywał o odmianach, bo w tej kwestii nie mam jeszcze doświadczenia, a poza tym opisuję tu, jak z jabłek otrzymać sok.

2. Wiertarka z mieszadłem do betonu (!).

Mieszadło możemy kupić w sklepach z artykułami budowlanymi. Najlepiej niepolakierowane. Wiertarkę, zakładam, że każdy posiada. Jak posiadamy oba składniki zaczynamy montować nasze narzędzie. 

3. Wiadro.

Potrzeba też wiadra albo jak ktoś woli pojemnika fermentacyjnego. Ja używam starego, lekko porysowanego, ale do wstępnej obróbki jabłek nada się idealnie. Ważne! Wiadro ma być czyste!

4. Coś do odkażania wiadra i mieszadła.

Ja używam StarSanu, ale to z przyzwyczajenia. Można użyć piro, Oxi czy czego tam chcemy. IMO nie jest to konieczne, ale lepiej się zabezpieczyć. Sok po obróbce będziemy siarkować.

5. Enzym pektolityczny.

Ważny składnik. W owocach występują takie enzymy, ale ich użycie wpłynie korzystnie na pozyskiwanie soku (potwierdzone info). W biochemiczne aspekty nie chce mi się wchodzić, ale ogólnie mówiąc pozwala na uwolnienie więcej soku z komórek. Można go dostać np. w marketach budowlanych na stoiskach Biowinu.

Wykonanie:

Krok 0 - Przygotuj sprzęt! (mam na myśli mycie, czyszczenie i takie tam)

Krok I - umyj jabłka i ewentualnie oddziel te brzydkie, obite i podgnite.

Krok II - Umieść jabłka we wiadrze.

Krok III - Weź wiertarkę zaopatrzoną w mieszadło i zmiel jabłka na drobne kawałki.

Krok IV - dodaj pektoenzymu.

Ja nie dodaję wody zalecanej przez produceta - nie chcę rozcieńczać przyszłego soku.

Krok V - Wstaw w ciepłe miejsce i czekaj

Enzymy pektynolityczne lubią ciepło. Po około 12 godzinach można zabrać się za tłoczenie, o którym w drugiej części.

Posłowie.

Nie jestem guru w tej materii, ale postanowiłem przysłużyć się społeczności i udokumentować swój sposób pozyskiwania soku, który po, jak na razie, dwóch próbach okazał się skuteczny. Z resztą opracowywany był na podstawie ogólnodostępnych informacji i takich tam znalezionych we internetach. Może komuś się przyda.

Pozdrawiam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz